Wybrałem Jona Andersona artystę kompletnego, bo nie tylko Yes, czy Vangelis współpisali jego drogę, ale i on sam zostawił w niej głębokie koleiny. Koncerty dla wielbicieli muzyki klasycznej, rockowej, a zwłaszcza progresywnej, ostateczny dowód, że rock to nie gatunek dla szarpidrutów lub przebierańców.
![Koncerty na których nie byłem, … a szkoda [Jon Anderson and Todmobile] /odcinek XX Koncerty na których nie byłem, … a szkoda [Jon Anderson and Todmobile] /odcinek XX](https://static2.lok.lukow.pl/data/articles/xl-koncerty-na-ktorych-nie-bylem-a-szkoda-jon-anderson-and-todmobile-odcinek-xx-1661767776.jpg)

















Komentarze