Eee- Recytator! [Polskie łamańce językowe (ciąg dalszy nastąpi)] /odcinek IX

- Wyemancypowałśmy się i z empatią się rozentuzjazmowałyśmy.

- Warszawa w żwawej wrzawie, w Wawrze wrze o Warszawie.

- Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury.

- Bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy.

- Bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!

- Nie pieprz pietrze wieprza pieprzem, bo przepieprzysz pieprzem wieprza.

- Mamma mija, kra krę mija, idę i nos trę, omijam tę krę. 

- Lis ma tu norę, nie idę tym torem, bo tu lis ma norę.

- Szedłem sobie suchą szosą susząc sobie szare szorty.

- Dom z powybijanymi oknami.

- Przeszła susza, przyszedł sztorm.

- Krnąbrną Brdą brną drwa.

- Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie,
w szczękach chrząszcza trzeszczy miąższ, 
czcza szczypawka czka w Szczecinie,
chrząszcza szczudłem przechrzcił wąż,
strząsa skrzydła z dżdżu, a trzmiel w puszczy,
tuż przy Pszczynie, straszny wszczyna szum.

(autor: Czesław Kruszewski)